Jeep Renegade z silnikiem benzynowym 1.4 MultiAir o mocy 140 KM okazał się zaskakująco sprawnym autem. Mocnym, zwinnym, elastycznym. I do tego w terenie naprawdę daje radę.
Renegade jest jak przyklejony do drogi. Pokonując nierówności trzyma się nawierzchni, umożliwiając bardziej ekstremalne manewry.
Na drodze
1340 kg wagi ciągnie 1.4-litrowy silnik benzynowy o mocy 140 koni. To wystarczy, aby auto płynnie przyspieszało i dynamicznie zmieniało pasu w razie nagłego zdarzenia. W tej kombinacji Renegade przyspiesza do setki w 11 sekund, a spala średnio ok. 7 l/100 km. W trasie spokojnie zejdziemy do 6 litrów, ale w mieście spalanie może wzrosnąć do 8 l/100 km.
Jak na gabaryty, auto prowadzi się bardzo lekko. Ma się wrażenie, że Renegade nie ma żadnych oporów i płynie po drodze. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny, a z automatyczną skrzynią biegów z sześcioma przełożeniami reaguje błyskawicznie.
Co ważne, w kabinie jest cicho. Hałas nie utrudnia rozmów także podczas jazdy w trasie, z prędkością powyżej 120 km/h.
To nie jest surowa terenówka, którą po błotnym offroadzie spłuczemy na myjni. Wnętrze Renegade’a jest zabawowe i designerskie. Co prawda dużo się dzieje i na kokpicie i na desce rozdzielczej, ale wszystko do siebie pasuje. Pasuje też do stylistyki nadwozia, nie tylko za sprawą kolorów, ale też kształtów. Ma być fun.
Co jednak ważniejsze, jest bardzo wygodnie. Fotele są duże i miękkie. Ich regulacja jest płynna i precyzyjna. Siedzi się wysoko, przez co widoczność jest bardzo dobra – pomagają w tym bez wątpienia duże lustra boczne.
Mimo że wnętrze zdaje się być bardzo zabudowane – bo między fotelami jest duży podłokietnik i spora przestrzeń – jest bardzo przestronnie. Każdy pasażer może swobodnie się poruszać, nie przeszkadzając pozostałym.
Bagażnik pomieści 351 litrów. Tylna kanapa składa się w proporcji 2/3, zatem przestrzeń ładunkową powiększymy do prawie 1300 litrów. Trudniej będzie z długimi przedmiotami, bo przedni fotel pasażera nie składa się na płasko, a jedynie pod kątem ok. 45 stopni.
Jeep Renegade jest jednym z bardziej charakterystycznych aut na naszym rynku. To jego duży atut, ale też jest łatwo szufladkowany. Auto wybierają młodzi kierowcy, którzy szukają auta „imprezowego”. A tymczasem Renegade świetnie sprawdził się jako samochód rodzinny. Wysokie zawieszenie ułatwia wsadzanie dzieci do fotelików (brakuje jedynie szerzej otwieranych drzwi pasażera), a przestrzeń umożliwia spakowanie niezliczonej ilości drobiazgów.
Tak jak wspomniałam, wnętrze jest bardzo spójne ze stylistyką nadwozia. Widać to dobrze na zegarach, które są zdobne i kolorowe. Renegade zdaje się w ogólnie nie podążać za modą – projektanci odchodzą od pokręteł i przycisków, a wszystkie funkcje sterowania ukrywają w ekranie dotykowym. Mnogość przycisków i pokręteł w Jeepie nawiązuje do jego korzeni. I dobrze, bo to styl, który wielu chciałoby mieć na co dzień.
Jeepa Renegade możemy kupić już za niecałe 70 tys. zł. Ale chcąc i mogąc poszaleć z dodatkami cena szybko wzrośnie do ponad 130 tys. zł.

Jeepy Renegade odróżniają się przede wszystkich barwnymi kolorami.