Mercedesy przyzwyczaiły nas do luksusu – tyczy się to także dostawczaków. Co prawda w autach dostawczych nie znajdziemy skórzanej tapicerki, ani drewnianych elementów na kokpicie, ale luksusem jest sama jazda. Dostawczy Mercedes Citan jest komfortowy, prowadzi się go bardzo dobrze i lekko.
To jednak dostawczak, a zatem auto, do którego zdarza się wsiadać umorusanym, czy ubłoconym. To auto do pracy, a zatem kierowcy spędzają w nim całe godziny – jedzą, piją i… niekiedy podczas hamowania cała kawa z plastikowego kubka ląduje na desce rozdzielczej i podłodze. Auto jest wobec tego narażone na zabrudzenia, to i zastosowane materiały muszą być na nie odporne. I są. Wnętrze Citana Mixto jest plastikowe i dość surowe, ale – co istotne – plastiki są dobrej jakości, a przede wszystkim są dobrze spasowane – nie usłyszysz żadnych skrzypnięć, ani zgrzytów podczas jazdy. Ponadto, kabina jest stosunkowo dobrze wyciszona, mimo że bagażnik oddzielony był od części pasażerskiej jedynie kratką.
Wnętrze jest skromne, wręcz ascetyczne. Nawet brakowało mi trochę ozdobników, choćby w postaci kolorowych czy chromowanych przycisków czy pokręteł. Ale to kwestia gustu. Najważniejsze, że zastosowane materiały są wysokiej jakości, co gwarantuje długie użytkowanie, bez śladów zużycia, a ponadto rozmieszczone są ergonomicznie. Ciekawy jest za to kształt kokpitu – dźwignia zmiany biegów, radio i przyciski umieszczono na zaokrąglonym panelu, stanowiącym zakończenie linii biegnącej od deski rozdzielczej.
Miejsca we wnętrzu jest bardzo dużo. Pomiędzy przednimi fotelami jest ogromna przestrzeń, wypełniona szerokim podłokietnikiem i hamulcem ręcznym. Z tyłu pasażerowie mają dużo miejsca na nogi i ponad głową, mimo że nad kanapą umieszczono półkę z siatki – ciekawe rozwiązanie, które zabezpiecza ponadto przed przedostaniem się rzeczy z bagażnika.
Fotele są twarde i sztywne, ale podczas dłuższej jazdy docenimy te cechy.
Niemieckim zwyczajem, we wnętrzu ma być porządek. Citan zastosował wobec tego system praktycznych półek i schowków. Znajdziemy m.in. schowek w desce rozdzielczej z pokrywą, schowek w drzwiach przednich, schowek na konsoli środkowej na 1,5-litrową butelkę czy schowek pod dachem na całej szerokości szyby przedniej.
A co i ile pomieścimy?
Jak na dobrego dostawczaka przystało, przestrzeń bagażowa jest bardzo obszerna, a dostęp do niej jest łatwy. Pomieścimy od 2,4 do 3,7 m3 załadunku, ważącego do 680 kg. Mixto jest długie, dzięki czemu bez problemu przewieziemy towary mierzące od 1337 do 2137 mm.
Jak w Mercedesie. Komfortowa, wygodna, bezpieczna.
Pod maską testowanego Citana znalazł się 110-konny silnik 1.5 CDi. To wystarczy, aby sprawnie przewieźć pięciu pasażerów i kilka palet w bagażniku.
Skrzynia biegów działa bez zarzutów, co docenimy przy częstej zmianie biegów – Citan szybko podpowiada nam, aby przejść na „szóstkę”. Do setki rozpędza się co prawda nie najszybciej, bo w niecałe 13 s, ale potem szybko dobija do ok. 165 km/h. Czuje się pewność prowadzenia – auto nie ucieka na boki, a kierownica usztywnia się przy wyższej prędkości.
Na starcie za Mercedesa Citan przyjdzie nam zapłacić więcej – wszak jakość i marka są w cenie (ceny Citana zaczynają się od 52 600 zł netto. Za to użytkowanie Citana będzie bezstresowe, przynajmniej jeśli wybierzemy się na stację benzynową. Auto spala średnio ok. 5,8 l/100 km. To dobra wiadomość dla tych, którzy będą wybierać się w długie trasy – zużycie paliwa można bowiem zmniejszyć nawet do ok. 5,2 l/100 km.
Jazdę w mieści ułatwia mała średnica zawracania, wynosząca 12,4 m, która zapewnia dobrą zwrotność dostawczaka.
W standardzie, producent wyposażył Citana w ABS, ESP i system AAS, ułatwiający ruszanie pod górę.
Zobacz więcej zdjęć Mercedesa Citan Mixto:
[Best_Wordpress_Gallery id=”1″ gal_title=”Zobacz więcej zdjęć Mercedesa Citan Mixto”]