Rocznie wydajemy ponad 50 mld zł na zakup samochodów i miejsc postojowych. Parkowanie to prawdziwy koszmar mieszkańców wielkomiejskich osiedli. Mamy jednak inne wyjście? Są tacy, którzy twierdzą, że tak i mówią: podzielcie się autami z sąsiadami.
Zdaje się, że przywykliśmy do zatłoczonych osiedli i konfliktów mieszkańców o każdy kawałek wolnej przestrzeni. Do hejtu na osiedlowych forach. Rzeczywistością stały się zatarasowane drogi dojazdowe do posesji.
I to nazywamy luksusowym lifestyle’em?
Miliardy wypływają nam z portfeli
Problem nie byłby może tak frapujący, gdyby nie fakt, że na tę „przyjemność” wydajemy co roku grubo ponad 50 miliardów złotych. Skąd taka kwota?
– 15 mld zł Polacy przeznaczają co roku na zakup nowych aut i jedynie nowobudowanych miejsc parkingowych – szacuje Łukasz Domański z Carsmile. – Gdy uwzględnimy ponadto zakupy nowych aut na firmę to już mamy 45 miliardów! – dodaje.
Wyliczenia ekspert kończy na samochodach używanych, których W ubiegłym roku kupiliśmy ponad milion. Gdyby przyjąć, że średnia cena auta używanego to ok. 15 tys. zł, do puli dochodzi 15 mld zł. Stąd rachunek na ponad 50 mld zł, nie licząc – jak oceniają eksperci – kosztów leasingu i kredytów.
Co jednak wynika z tych wyliczeń.
– Wyobraźmy sobie inwestycję składającą się z 200 mieszkań. Gdyby każda rodzina posiadała własny samochód mamy już 200 pojazdów do zaparkowania. A często zdarza się przecież, że na jedno mieszkanie przypadają dwa auta, co oznacza, że łączna liczba parkujących na osiedlu samochodów może spokojnie sięgnąć 300 – wylicza Domański.
Biorąc pod uwagę fakt, że miesięczny koszt użytkowania przykładowego auta z segmentu B można ostrożnie oszacować na ok. 1 800 zł, wliczając utratę wartości, ubezpieczenie, paliwo, serwisy i koszt finansowania, dla 300 aut mamy sumę 540 tys. zł miesięcznie i 6,5 mln zł rocznie.
I teraz dochodzimy do sedna.
Podzielmy się autami
Rozwiązaniem ma być specjalny carsharing. Mając bowiem pulę aut do dyspozycji i aplikację do ich współdzielenia możnaby ograniczyć liczbę aut parkujących na osiedlu i koszty ich używania.
Ale… Co z kosztami?
Eksperci przekonują, że rezerwując auta w kalendarzu każdy płaciłby za przejechane kilometry. – Ktoś potrzebuje auta na weekend, ktoś w tygodniu. Nie ma sensu, aby każdy posiadał auto na własność i ponosił wszystkie koszty – twierdzi ekspert.
Ale… Czy ci skłóceni sąsiedzi będą w stanie się dogadać?
W czasach przesadnego konsumpcjonizmu ekonomia dzielenia jest przyszłością. To fakt.
Eksperci estymują: przyjmując koszt użytkowania Nissana Qashqai (wersja 1,3 DIG-T N-Connecta) na poziomie 1 555 zł miesięcznie (umowa na 3 lata, brak wkładu własnego) plus paliwo i zakładając, że korzystałyby z niego na przykład trzy rodziny, koszt wynajmu można byłoby obniżyć do ok. 500 zł.
Jakie są realne szanse wprowadzenia osiedlowego carsharing?
Do takiego projektu potrzebni są deweloperzy i spółka leasingowa, która sfinansuje flotę w modelu współdzielenia. – Chcemy zarazić rynek naszą koncepcją. Zabierzmy się wspólnie za ten problem, bo za chwilę życie na polskich osiedlach stanie się koszmarem. Ekologiczna postawa to nie tylko rezygnacja z plastiku – przekonują współtwórcy Carsmile.
3,5 miliarda tylko na nowe garaże
W 2018 roku deweloperzy oddali do użytkowania 116,6 tys. mieszkań. Gdyby każde z nich wyposażone było tylko w jedno miejsce garażowe lub postojowe, oznaczałoby to konieczność zakupu przez nabywców lokali analogicznej liczby, czyli grubo ponad stu tysięcy miejsc parkingowych. Oszacowanie kwoty wydanej na ten cel jest dość trudne, bo deweloperzy stosują różną politykę cenową, raz kusząc klienta promocyjną ceną miejsca postojowego, a innym razem obniżając cenę mieszkania, żeby odbić to sobie w koszcie zakupu miejsca parkingowego.
Oferty garaży w inwestycjach deweloperskich, zamieszczone w serwisie domiporta.pl, mają ceny od nieco poniżej 20 tys. zł do nawet 80 tysięcy w przypadku ekskluzywnych kamienic zlokalizowanych w centrach dużych miast, gdzie wykopanie podziemnego garażu jest niezwykle kosztowne. Według danych GUS za 2017 r. średnia cena garażu w zawartych w tym roku transakcjach wyniosła 28,9 tys. zł. Przyjmując, że w roku 2018 tego typu nieruchomości podrożały o 10% i zakładając, że do każdego mieszkania deweloperzy sprzedali po jednym miejscu postojowym, otrzymujemy kwotę ponad 3,5 mld zł wydanych przez Polaków na zakup miejsc postojowych i to wyłącznie w nowych budynkach, a mamy jeszcze gros transakcji na rynku wtórnym.
Źródło: Carsmile