Renault Clio przez lata kojarzony był jako auto dla handlowców – uniwersalne do miasta, wygodne w dłuższe trasy; ekonomiczne i ergonomiczne. Po przeszło 20 latach to nadal świetna propozycja dla firm, ale też dla rodzin, zwłaszcza hybrydowa wersja E-TECH.

Ale zacznijmy od tego, że Renault wysuwa się na prowadzenie, jeśli chodzi o stylistykę nadwozia swoich modeli. Clio, jako sztandarowy model w gamie francuskiej marki, dumnie prezentuje wdzięki marki: usportowiona linia nadwozia, wyprofilowane linii boczne, charakterystyczne, duże przednie lampy, z linią świateł w kształcie bumerangu i duży emblemat Renault pod maską.

Autko ma śliczną, dynamiczną sylwetkę i słusznie zapowiada usportowioną jazdę. Kompaktowe wymiary gwarantują łatwość manewrowania na zatłoczonych ulicach, ale też zapewniają optymalną przestrzeń wewnątrz.

Wróćmy jednak do jazdy. Hybrydowa wersja Clio E-TECH to sprytne miejskie autko, które w gąszczu ulic korzysta w 80 proc. czasu z napędu elektrycznego. Przejście na tryb elektro następuje po wciśnięciu przycisku EV. 

Nie brakuje mu mocy. Wszystko za sprawą 1.6-litrowego silnika spalinowego o mocy 91 KM, współgrającego z jednostką elektryczną. W efekcie łączna moc wynosi 140 KM, co pozwala na dynamiczny start, a następnie zrywne przyspieszanie w zakresie prędkości od 70 do 130 km/h na silniku elektrycznym. A jeśli potrzebujesz więcej mocy lub akumulator nie jest wystarczająco naładowany, auto korzysta z silnika spalinowego. Na benzynę przełącza się po wyładowaniu baterii. Spalanie w trybie miejskim oscyluje wokół 7,4 l/100 km.

Hybrydowe Clio współpracuje z automatyczną skrzynią biegów Multi-mode, na której znajdziemy dodatkowo tryb B, w czasie którego następuje odzyskiwanie energii podczas hamowani. To bardzo wygodne rozwiązanie w mieście, bo możemy używać tylko jednego pedału – po zwolnieniu gazu samochód automatycznie hamuje, kumulując jednocześnie energię.

Na deser słowo o wnętrzu. Projektanci postawili na lekki, nowoczesny design, dzięki czemu i tak przestronne wnętrze sprawia wrażenie jeszcze obszerniejszego. W centralnej części deski rozdzielczej króluje ogromny ekran dotykowy, otoczony serią klasycznych przycisków i trzema gałkami to sterowania klimą. Kolorowe akcenty na tapicerce i kokpicie prezentują się nowocześnie i świetnie pasują do chromowych wykończeń.

Atrybutem francuskich aut jest komfort, dlatego w Clio zamontowano wygodne duże fotele i zadbano o ergonomię podczas jazdy. Materiały są wysokiej jakości i świetnie ze sobą spasowane.

Sporą przestrzeń dopełnia bagażnik o pojemności 391 litrów.

Written by Magdalena Trusińska