„Miszcz” kierownicy w Stalowej Woli…

… miał stalowe nerwy? Hmmm, raczej nie miał instynktu samozachowawczego, jadąc ulicami Stalowej Woli naczepą bez dwóch kół, z uszkodzoną przednią szybą ciągnika siodłowego i z za dużymi gabarytami. Za kierownicą takiego oto pojazdu siedział właściciel przedsiębiorstwa transportowego.

Czy należy bać się fotoradarów?

O fotoradarach znów jest głośno. I to nie za sprawą utraty uprawnień przez Straże Miejskie i Gminne, ale pojawiania się nowych rozwiązań mających stanowić bat na kierowców. Mimo montażu nowych urządzeń w 2015 r., liczba rejestrowanych wykroczeń spada. W 2012 r., gdy rozpoczęto budowę sieci fotoradarów, jedno urządzenie wykonywało średnio ponad 60 zdjęć na dobę. Obecnie wykonuje ich tylko dziesięć.