W motoryzacji w pewnym momencie dotarliśmy do miejsca, w którym niewiele nowych aut naprawdę zaskakiwało. Były w podobnym standardzie i podobnej stylistyce. Tylko nieliczne modele mocno się wyróżniały.

Obecnie ponownie coraz więcej marek eksperymentuje ze swoimi modelami – zarówno jeśli chodzi o stylistykę nadwozia, jak i wnętrze. To świetna wiadomość dla kierowców – mamy bowiem coraz więcej aut bardzo charakternych i niesamowitych. Jednym z takich modeli jest DS7 E-TENSE, największy z rodziny DS.

Citroen wyodrębnił markę DS, będącą wcześniej prestiżową linią koncernu. Od 2009 r. to osobna marka luksusowa, która zapewnia wysoki komfort i świetne prowadzenie.

Wnętrze – począwszy od ultra komfortowych foteli, sterowania autem, olbrzymiej tylnej kanapy, po luksusowe funkcje i dodatki – robi największe wrażenie. Dominuje olbrzymi ekran dotykowy i mnóstwo ozdobników w kształcie kryształu, wiodącego motywu w DS-ach. Widać go na przełącznikach do otwierania szyb i zamykania auta, ale też na anagolowym zegarze.

Dzieję się dużo, co może się podobać bardziej lub mniej, ale na pewno jest pięknie i „bogato”. Nie można nic zarzucić, jeśli chodzi o dbałość wykończenia wnętrza – wszystkie elementy są idealnie dopasowane, materiały i faktury są bardzo miłe w dotyku. Mimo że dominuje ciemna kolorystyka wnętrze jest dynamicznie i nie przytłacza – wszystko za sprawą połączenia chromów i wyrazistych przeszyć na tapicerce i desce rozdzielczej.

Czteroramienna, niewielka kierownica jest bardzo wygodna, daje zaznać sportowych emocji. Obsługa ukrytych w niej funkcji jest intuicyjna, w przeciwieństwie do sterowania ekranem dotykowym – tu potrzeba więcej czasu na poznanie.

Fotele są bardzo wygodne – głębokie i mięciutkie, ale świetnie trzymają ciało. Przy elektrycznym sterowaniu możemy precyzyjnie dopasować każdą część fotela do sylwetki. Kanapa także jest głęboka i wysoka. Pasażerowie z tyłu mają dużo miejsca na nogi i nieco mniej ponad głową – DS7 jest wydłużony, ale ma lekko skoszony tył.

W DS7 można poczuć się bardzo wykwintnie, karmić zmysły przepięknym wykończeniem i wysokiej jakości dodatkami, ale też czerpać ze świetnych właściwości jezdnych.

Hybryda DS7 E-TENSE 4×4 to silnik spalinowy o mocy 360 KM i dwa silniki elektryczne zasilane litowo-jonowym akumulatorem. Taka kombinacja pozwala na przejechanie 50 km na silniku elektrycznym. Przyspieszenie do setki wynosi 5,9 sekundy, a prędkość maksymalna 235 km/h. Czuć moc i siłę auta, zwłaszcza przy starcie, co daje mnóstwo frajdy, ale też pewność wykonania każdego manewru.

Spalanie z kolei nie powinno przekroczyć 8 l/100 km w mieście, przy zwykłym trybie jazdy. Jadąc ekonomicznie z prędkością ok. 100-110 km/h spalanie nie przekroczy 5-6 l/100 km.

Sylwetka nadal jest na tyle oryginalna, że przyciąga wzrok i budzi zaciekawienie. To chyba najlepsza charakterystyka auta.

Bryła jest muskularna, masywna; maska jest bardzo charakterystyczna – ma wyraziste przetłoczenia, z kolei tył jest mocno futurystyczny.

Motyw diamentowy pojawia się zarówno we wnętrzu, jak i karoserii – spaja koncept designerki DS7 i wyróżnia na tle innych modeli koncernu.

Written by Magdalena Trusińska