„American dream” Polakom w minionym ustroju kojarzył się z wolnością, muzyką, kolorami, nieograniczonym rozwijaniem pasji, bezkresami. Coca-colą, jeansami, muzyką Rolling Stones i Jeepem. Dziś amerykański sen jest dużo bliżej, bo w słonecznej Italii. To stamtąd pochodzi Jeep Renegade, najmniejszy i najmłodszy z rodziny Jeepów. Jaki jest „italian dream”? Przede wszystkim kolorowy.
Jeep Renegade Limited 2.0 Multijet 140 KM M6 AWD
Testowany model rzucał się w oczy przede wszystkim kolorem – soczysta pomarańcza wyróżniała się na tle szarych, jeszcze niezazielenionych drogach. W takim stroju auto prezentowało się bombowo. I być może w pierwszej chwili nie wybralibyśmy Jeepa w cytrusowym czy czerwonym kolorze, ale ten model zasługuje na to, aby się wyróżnić i zaszaleć.
Wnętrze Renegade’a jest mocno fantazyjne. Podejrzewam, że wielu kierowców spodziewa się po wnętrzu Jeepa, że będzie surowe, chłodne. A tymczasem elementy wykończenia wnętrza nadają mu zabawowego charakteru. Fantazyjne kształty, krągłości, chromy stawiają, że auto jest bardziej imprezowe, niż terenowe.
Do pomarańczowej tapicerki zdecydowanie pasowałoby pastelowe, jasne wnętrze. Zamiast srebrnych elementów wykończenia, możemy wybrać kolor dopasowany do karoserii.
Wnętrze jest bardziej włoskie niż amerykańskie, ale w przypadku tego „malucha” włoska stylistyka pasuje jak ulał.
W środku jest wygodnie i przestronnie. Z przodu i z tyłu jest dużo miejsca, zarówno na nogi, jak i ponad głową. Fotele z przodu są bardzo duże i wygodne, natomiast kanapa z tyłu jest zbyt kwadratowa i sztywna – dwugodzinna podróż może lekko zmęczyć.
Sylwetka Renegade jest masywna, jak na Jeepa przystało. Zwiększony prześwit plasuje Renegade’a w czołówce liderów wśród SUV-ów. I w terenie auto rzeczywiście daje radę. Zawieszenie jest dobrze zamortyzowane, przez co nawet na dużych muldach pasażerowie nie podskakują jak na trampolinie.
Jeep Renegade wyróżnia się kilkoma fajnymi akcentami. Wielkie, masywne nadkola tworzą jedną linię ze zderzakiem i z progami. Koła zdobią finezyjne aluminiowe obręcze. Dopełnieniem tyłu są kwadratowe lampy z motywem kanistra.
Spalanie to ważny temat, jeśli zdecydujecie się na zakup Renegade’a. Silnik 2.0 Multijet o mocy 140 KM spokojnie ciągnie auto, ale jest łasy na paliwo. O ile zdecydujemy się na ekonomiczną jazdę w trasie – nie przekroczymy 110 km/h, nie będziemy nagminnie wyprzedzać i ścigać się z innymi, to zasięg będzie malał powoli. Ale wystarczy kilka minut z prędkością 150 km/h, a okaże się, że w nerwowo będziemy wypatrywać najbliższej stacji benzynowej.
Jeep Renegade nazywany jest ikoną wolności. I dla takich osób będzie to idealne auto. Szalone, wyzwolone, bez ograniczeń.
Renegade’a możemy mieć za 69 900 zł. To cena wersji z benzynowym silnikiem 1.6 E-TorQ /110 KM, z napędem na przednie koła i 5-stopniową manualną skrzynią biegów. Wersja Limited z silnikiem 2.0 będzie nas już kosztowała powyżej stu tysięcy złotych.
Wersja Limited wyposażona jest w:
- Klimatyzacja automatyczne dwustrefowa
- Dywaniki przód
- 17″ felgi aluminiowe – opony 3 sezonowe 215/60R17
- Asystent pasa ruchu (Lane Departure Warning plus)
- Czujniki parkowania tył
- System monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS PREMIUM z wyświetlaniem ciśnienia w kołach)
- System unikania kolizji czołowych** (Forward Collision Mitigation)
- Błyszcząca końcówka układu wydechowego
- Kolorowy 7″ wyświetlacz TFT w panelu wskaźników
- Adaptacyjne światła tylne
- Jasne satynowe relingi dachowe
- Panele drzwi bocznych z wstawkami ze sztucznej skóry.
