Są auta, do których wsiada się i ma się wrażenie, że jeździło się nim całe życie. To ich duży plus, ale dla wielu wada bycia jednakowym, może monotonnym. Są i takie samochody, które zaskakują zanim jeszcze przekręcimy kluczyk w stacyjce. Do takich należy bez wątpienia Mercedes A200. To oczywiście seria bardzo przyjemnych niespodzianek.

Wejdźmy do elitarnego klubu Mercedesa. Ale najpierw słowo o wyglądzie. Nie wyobrażam sobie, aby nowa A Klasa nie spodobałaby się nawet najbardziej wybrednym kierowcom. Sylwetka jest ultra nowoczesna i bardzo sportowa. Aż bije z niej dynamizm.

To jeden z ładniejszych kompaktów na rynku. Atletyczna bryła i opływowy kształt oraz mocno pochylony przód zapowiadają duży zapas mocy pod maską. Nowa A Klasa jest po prostu śliczna.

A detale nadwozia, jak wąskie reflektory czy osłona chłodnicy z chromowanymi diamentowymi złączami (w opcji z wyposażeniem AMG) to najwyraźniejsze elementy bryły – dodają charakteru.

Wnętrze zaskakuje jeszcze bardziej…

Mercedes, jak żadne inne auto, zastosował nowatorskie rozwiązania. Nową A Klasę trzeba bez wątpienia poznać i trochę się jej nauczyć. Ale zapewniam, że warto.

Przykładowo, biegi umieszczone są w miejscu, gdzie najczęściej spotykamy manetkę wycieraczek, a tak gdzie spodziewamy się znaleźć drążek zmiany biegów, Mercedes umieścił panel dotykowy do zarządzania danymi na wyświetlaczu systemu multimedialnego (działa jak smartfon).

Hitem jest szeroki ekran na kokpicie. A właściwie nie jeden, a nie jeden a dwa wyświetlacze o wysokiej rozdzielczości. W wersji standardowej o przekątnej 17,78 cm (7 cali), a na nasze życzenie o przekątnej 26 cm (10,25 cali).

We wnętrzu jest po prostu ślicznie. Możemy je spersonalizować, dobierając kolorystykę oświetlenia.

Zabawnie i zachęcająco brzmi zapowiedź producenta, że porozmawiasz przez kierownicę. Co to oznacza. W nowej Klasie A możesz korzystać ze smarfona, bez konieczności trzymania go w dłoni. Łączysz się z nim przez USB, Wi-Fi lub NFC. Uruchamia go przycisk kontroli dotykowej przy kierownicy. Wygodnie obsłużysz niemal wszystkie aplikacje i funkcje na wyświetlaczu multimedialnym.

Sportowe fotele wielokonturowe z napełnianymi powietrzem komorami w dolnej strefie oparcia i w bocznych segmentach oparcia wyglądają genialnie i są ultra wygodne, nawet jak nie masują.

Są dość twarde, szerokie i z wydłużonym siedziskiem, a ozdobne chromy w zagłówkach prezentują się znakomicie.

Nowa A Klasa oferuje sporo większy bagażnik – dłuższy o ponad 110 mm, szerszy o 225 mm i o 29 litrów bardziej pojemny niż jego poprzednik. Aby zwizualizować sobie jego ładowność, wyobraź sobie sześć skrzynek z napojami i wózek dziecięcy. A i to nie koniec, bo więcej miejsca zyskamy z opcjonalnym pakietem aranżacji przestrzeni bagażowej.

Nowa Klasa A 180 d o mocy 116 KM, siedmiobiegową (7G DCT) skrzynią biegów spala średnio ok. 6,5 l/100 km. Jak się postaramy w trasie o płynną jazdę, zejdziemy do 4,1. Ale jak tu jechać ekonomicznie, jak pod maską mamy mocnego, elastycznego diesla o pojemności 1461 cm3.

Nowa A Klasa słusznie się ceni. Wyjściowo za wersję z powyższym motorem zapłacimy od 126 100 zł brutto. Nietrudno podbić tę cenę o dodatkowe pakiety.

Written by Magdalena Trusińska