Malutkie dzieci uwielbiają podróżować – do tego stopnia, że zasypiają zaraz po uruchomieniu silnika. Słyszałam to od wielu mam i tatusiów. Cudownie. A zatem podróże z maluszkiem będą czystą przyjemnością. A tu klops. Nie wszystkie dzieci lubią podróżować samochodem. Błąd. Dzieci nie lubią podróżować autami, które mają wzorowe zawieszenie. Jest dobrze, jak… trzęsie i rzuca.
![DSC_4525](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/DSC_4525-e1467737678636.jpg)
W podróż Mercedesem GLC z trzymiesięcznym dzieckiem zapowiadała się super komfortowo, a tymczasem Mercedes GLC okazał się… zbyt wygodny. W trasie, nawet na niewielkich dziurach i wybojach zachowywał się grzecznie i skutecznie amortyzował podbicia. A tego dziecko nie lubi. Delikatne kołysanie okazało się dużo mniej wygodne niż rzucanie i podskakiwanie na każdej dziurze w jezdni.
![DSC_4471](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/DSC_4471-e1467737972294.jpg)
No dobrze. Ale od początku.
Mercedes GLC to średniej klasy SUV, który doskonale sprawdzi się jako rodzinne auto, np. podczas wakacyjnych wypraw. Sylwetka jest bardzo charakterystyczna – masywna, przypomina trochę przerośnięte coupe. Elementy wykończenia, jak ogromne koła, duże lampy, wielki grill tworzą auto eleganckie, ale z zacięciem sportowym.
![mercedes glc kola](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/mercedes-glc-kola-e1468148103130.jpg)
W trasie GLC płynie, łagodnie wchodzi w zakręty, solidnie trzyma się przy manewrach. Co innego w bardzo dziurawym terenie – czuć nierówności, przez co auto buja i trochę trzęsie. Pewność prowadzenia daje bardzo precyzyjny układ kierowniczy, który błyskawicznie reaguje na manewry kierowcy.
![DSC_4466a](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/DSC_4466a-e1467738047876.jpg)
Wnętrze jest po prostu luksusowe. Tego przecież oczekują kierowcy wybierający Mercedesa. O jakości wykonania nawet nie powinno się mówić, bo za ponad 177 tys. zł (tyle bowiem wyjściowo kosztuje GLC), nie ma mowy o jakichkolwiek uchybieniach.
![DSC_4507](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/DSC_4507-e1467738094686.jpg)
Ale już o stylistyce i owszem można, a nawet należy mówić, bo jest o czym. Wnętrze GLC jest nowoczesne, ale jednocześnie nawiązuje do klasyki. Jest na bogato, ale zarazem elegancko. Świecące plastiki nie są co prawda w moim stylu, ale do tego auta pasują idealnie. Na pewno komponują się z dużym ekranem, który góruje nad całym kokpitem.
![DSC_4495](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/DSC_4495-e1467738160449.jpg)
Na co koniecznie należy zwrócić uwagę, to duża oryginalność. Nie znajdziemy tu bowiem typowych rozwiązań na pokrętła, ani przyciski. Projektanci zastosowali oryginalne rozwiązania, które czynią Mercedesa jeszcze bardziej „mercedesowskim”.
![DSC_4506](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/DSC_4506-e1467738196446.jpg)
Wnętrze jest bardzo przestronne, a przede wszystkim wygodne. Z tyłu pasażerowie zajmują ogromną kanapę. Przednie fotele zapewniają jeszcze większy komfort. Podróż kilkugodzinna będzie czystą przyjemnością – także dosłownie czystą, bo projektanci przygotowali całą listę praktycznych schowków, które idealnie uporządkują nam przestrzeń.
![mercedes glc bagażnik](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/mercedes-glc-bagażnik-e1468147659608.jpg)
Bagażnik pomieści 550 litrów pakunków, a ma możliwość zwiększenia przestrzeni do 1600 litrów.
![mercedes glc silnik](http://babazwozu.pl/wp-content/uploads/2016/07/mercedes-glc-silnik-e1468147606960.jpg)
Testowany GLC napędzany był turbodoładowanym dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 211 KM, pracującym z dziewięciostopniową automatyczną skrzynią biegów. W tej konfiguracji auto jest dynamiczne i zrywne (do setki rozpędza się w 7,3 sekundy), ale nie najekonomiczniejsze, bo spala średnio 9-10 l/100 km. Ale jak na kolosa, którego możemy zapakować po brzegi to i tak niewiele. Za to frajdy z szybkiej jazdy jest bardzo dużo.